Glen i Gi na swoich pierwszych zawodach🙂
Pierwszy start
Glen
Całe przejście było bardzo spokojne. Glen jeszcze nie umie grzecznie czekać przy owcach, więc wypas wyszedł nam średnio. Na flankach wciąż za szeroko wychodzi. Na koniec jeszcze wpadłam w słupek (cóż szłam tyłem 🤷‍♀️). Jakoś doszliśmy do końca toru.
Gi
Całe przejście bardzo ładnie kontrolowała owce. Z wypasem owce nam trochę wyszły z lini, no ale ja tam się cieszyłam że ona czeka więc wolałam nie ruszać😁
Slalom ukończyłyśmy nie zaliczając słupka po drodze😅
Start drugi
Glen
Z pewnością ja byłam bardziej skupiona i mniej zdenerwowana. Przejście spokojne, na zostawieniu owiec musiałam Glena złapać za linkę żeby odszedł. Mini outrun mógł by być szerszy. Grunt że pies pobiegł na tą stronę którą ja chciałam i sprowadził owce względnie spokojnie. Udało nam się przeprowadzić owce przez lejek z czego się cieszę 😉 przy koszarze jeszcze się motamy i plątamy no ale nie da się wszystkiego na raz. To element z którym mamy pierwszy raz do czynienia.
Gi
Drugie całe przejście miałyśmy spokojne. Zdzisława ładnie się zatrzymuje, ciężko z wytrzymaniem w tej pozycji ale popracujemy nad tym. Udało mi się ją odwołać od owiec bez pomocy linki i ładnie wyszła na mini outrun. Uspokojenie wyszło, no i został lejek… owce pięknie do niego weszły, ja za to ze stresu wypuściłam kij. Zrobiło się małe zamieszanie, ostatecznie owce przeszły przez lejek. Reszta przejścia poszła spokojnie, koszar względnie dobrze.